CO NIECO O MOJEJ OSOBIE
Nazywam się
Aleksandra, jednak w światku recenzyjnym jestem znana jako
#Ivy, niegdyś Eurydyka. Nie będę
wam zdradzać, ile mam lat, ale przyznam się bez bicia, iż moja
przygoda z -naście już się zakończyła.
Jestem typem pesymistki, która
czasami bywa pozytywnie zaskakiwana. Nie jestem wysoka (mam zaledwie
164 centymetry wzrostu), jednak moi przyjaciele powiadają, że moja
wyobraźnia oraz poczucie humoru pozwalają mi sięgnąć nieba.
Książki zaczęłam czytać już w
podstawówce, a zaczęło się od niewinnej wycieczki szkolnej
do biblioteki. Byłam przeszczęśliwa, gdy zakładałam konto i
obiecywałam sobie, iż będę tam częstym gościem. Na
zapewnieniach się skończyło.
Moja miłość do książek odżyła w
gimnazjum, a to za sprawą sagi „Zmierzch”,
która pozwoliła mi na ponowne zetknięcie się z literackim
światem. Zaczęłam się zaczytywać w romansach, fantastyce oraz
obyczajówkach, jednak z czasem mój gust literacki
zaczął się zmieniać. Romanse zeszły na dalszy plan, a zastąpiła
je postapokaliptyczna wizja świata. Lubię także chwycić za
książki z historią w tle, jednak co za dużo to niezdrowo. :)
Moim marzeniem jest napisać własną
powieść, jednak wszelkie opowiadania, jakie zaczęłam tworzyć
nigdy nie doczekały się końca. W tym temacie mam słomiany zapał,
jednak mam nadzieję, że kiedyś się to zmieni.
Muzyka to także nieodłączna część
mojego życia. Pozwala mi zapomnieć o tym świecie, dzięki czemu
zawsze przebywam w wyimaginowanym światku. Jest lekarstwem na
wszelkie zło.
Czego słucham? Zależy od nastroju. Bywa
tak, iż ludzie uciekają ode mnie w autobusie, gdy słychać mojego
kochanego rocka, a czasami mam ochotę zapłakać, gdyż w
słuchawkach leci smutna ballada. Taka już jestem – niezdecydowana
gatunkowo.
Jeżeli ktokolwiek dotarł do tego
momentu to mu gratuluję cierpliwości. I dziękuję za
przeczytanie. :)
Oceniam według tej skali:
O blogu:
Blog został założony 17 września 2014 roku pod nazwą „Pokój książkoholiczki” we współpracy z moją przyjaciółką. Miałam nadzieję, że ten duet będzie idealny, jednak po pewnym czasie okazało się inaczej – wszystko się rozsypało.
Bywały także wzloty i upadki, gdy pojawiałam się i znikałam z wpisami, przez co blog czasami czuł się opuszczony. Wynikało to z pewnych problemów, jednak zostały one zlikwidowane i z czystym sumieniem powróciłam do blogowania. Tym razem zmieniłam nazwę i zaczęłam działać.
Dlaczego utworzyłam bloga? Przyznam szczerze, że na początku nie umiałam opisać swoich uczuć po przeczytaniu pewnej książki. Pierwsze recenzje pisałam na siłę, ale teraz wiem, iż nie o to chodzi. Aktualnie prowadzenie bloga nie jest dla mnie ciężarem, a ogromną przyjemnością. Nie robię tego tylko dla ludzi, ale również dla siebie. To pomaga zwalczyć wiele przeszkód. Wiem to, bo sama tak je pokonywałam. :)
Od dnia 1 kwietnia 2017 roku blog jest prowadzony tylko przeze mnie.