4 powody, aby przeczytać... [Szklany tron]

Hej!

Chyba większość z Was słyszała o [Szklanym Tronie]. Ten tytuł zdobył ogromną popularność w Polsce i za granicą, podobnie jak dalsze tomy. Wszyscy zachwalają pomysłowość autorki oraz zachwycają się bohaterami, których wykreowała. Z początku nie byłam co do niej przekonana. Coś powstrzymywało mnie przed zakupem tej książki. Aż w końcu postanowiłam, że na własnej skórze przekonam się o tej wspaniałości pani J. Maas.

Czy książka zasługuje na swoją popularność? Czy naprawdę jest tak wspaniała, jak to pisze większość recenzentów? Oto przed Wami…

1. STYL

Ze stylem autorki miałam wcześniej do czynienia w [Dworze cierni i róż]. Była to nowsza powieść od niej, spodziewałam się więc, że w [Szklanym tronie] dostanę coś gorszego. A tymczasem byłam mile zaskoczona świetnym stylem. Brakowało mu trochę do tego z wcześniej wspomnianego tytułu, jednak nie byłam tym rozczarowana. Jest prosty, przyjemny w odbiorze, z opisami, które nie nudzą.

Spotkamy tu narrację trzecioosobową, dzięki której nie ogranicza nas tylko perspektywa głównej bohaterki, Celaeny. Mamy tu również fragmenty powieści opowiedziane przez Doriana i innych bohaterów.

Mam mózg po to, aby osądzać i budować opinie.

2. BOHATEROWIE

W tym punkcie wystarczy wymienić trzy postacie: Celaena, Dorian i Chaol. Tak dawno nie pokochałam kogoś tak mocno! Główna bohaterka nie irytuje, jest niezależna, inteligentna, sprytna. Nie da dyktować sobie warunków. A jednocześnie nie jest idealna, ma pewne wady. Tak samo jest z Dorianem i Chaolem. Są rzeczywistymi postaciami. Autorka nie wlała w nich sporej dawki idealności. Pozostawiła im problemy, z którymi muszą się zmierzyć.

Drugoplanowcy nie są jednak gorsi. Sarah J. Maas nie zapomniała o tym, żeby ich dobrze wykreować. W końcu większość z nich pojawi się również w dalszych tomach, a wtedy pamięć o nich przyda się nie raz.

Wkrótce zasnął, lecz przez całą noc we śnie widział dziewczynę, która patrzy na gwiazdy, oraz gwiazdy spoglądające na dziewczynę.

3. WYKREOWANY ŚWIAT

Sarah J. Maas stworzyła dla nas średniowieczny świat. Z królem, rycerzami i księżniczkami, magią... Ale sposób, w jaki go przedstawia, bardzo mi się spodobał. Może dlatego, że uwielbiam średniowieczny klimat. Znajdziemy tu dobrze opisane przez autorkę walki, intrygi, tajemne przejścia, o których nie mieliśmy pojęcia, rywalizację, królewskie bale. Wszystko to wydaje się takie zwyczajne, jednak w [Szklanym tronie] jest inaczej. Jest jakoś… lepiej.

Najprawdziwszym złem na świecie są czyny człowieka.

4. ZREALIZOWANY POMYSŁ

Fakt, nie ma w tej książce raczej niczego, co nas zaskoczy. Według mnie historia jest raczej przewidywalna, jednak nie sprawia to, że z czytania jej nie mamy żadnej frajdy. Jest wręcz przeciwnie! Pomysł z wyborem Królewskiego Obrońcy jest ciekawy, podobnie jak wątek znikania kandydatów na to stanowisko. Do samego końca czytamy z zapartym tchem, kto okaże się sprawcą – nawet, jeśli wcześniej to wiedzieliśmy. Sarah J. Maas doskonale umie utrzymać napięcie u czytelnika. Sprawia, że chcemy tylko więcej i więcej.

Tyle książek i ani jednego człowieka, który by po nie sięgnął!

Podsumowanie:

[Szklany tron] to naprawdę świetna powieść, która wciąga i nie chce wypuścić ze swoich objęć. Jest ciekawa, dobrze napisana, sprawia, że chcemy więcej. Przy jej lekturze z pewnością nie będziecie się nudzić. Polubicie wykreowanych przez autorkę bohaterów, a ostatnie zdania powieści sprawią, że poczujecie głód dalszych przygód Celaeny! 

Moja ocena: