wtorek, 12 stycznia 2016

Bluszczowe Prezenty czyli co Królik dostał na urodziny?

Witajcie!
Dzisiaj po raz kolejny przychodzę do Was z czymś innym niż recenzja. Powód? Szkoła. Zaliczenia i inne takie. Właśnie dlatego między innymi cieszę się z nadchodzących ferii, podczas których – mam nadzieję – nadrobię parę zaległości w książkach.
Ostatnim razem był tag urodzinowy, teraz zaserwuję wam kilka informacji o niektórych prezentach, jakie z tejże okazji dostałam. Od razu informuję, że nie robię tego, aby się nimi pochwalić i "szpanować". Chcę po prostu podzielić się czymś z mojego życia (i to wcale nie tak, że nie mam pomysłu na innego posta czy przeczytanej książki do recenzji, nie). Dlatego, nie przedłużając już więcej - wpadnijcie w prezentową rewolucję!



1.      "Prawie jak gwiazda rocka"
Podarunek od siostry, który otrzymałam w sumie już 23 grudnia. Chyba wspominała coś, że to na urodziny (albo na święta?). Świeczki o zapachu ciasta cytrynowego również od niej - w opakowaniu jest ich sześć, ja wyciągnęłam do zdjęcia tylko dwie, aby jakoś udekorować całość! 

2.      Skarpetko - kapcie
Prezent od Naff, a raczej część jej prezentu. Milusie w dotyku, ciepłe, urocze i takie słodkie (nie żebym lizała albo gryzła).

3.      Królikowy naszyjnik
... czyli uroczy, cyrkoniowy wisiorek na łańcuszku, który ładnie odbija światło.

4.      Słodycze
 A właściwie to masa słodyczy. Pocky i lizaki czekoladowe od Naff, ptasie mleczko i cukierki świąteczne od siostry.

5. Czekolady 
Jedna (wielka) od koleżanek, którą podarowały mi na imprezie w sobotę, dwie (oreo i herbatniki) od foczki, która odwiedziła mnie czwartego stycznia, ostatnia (pomarańczowa) od kuzyna, który obiecał mi ją jakiś czas temu i słowa dotrzymał (ku mojemu zdziwieniu).

6. Zestaw prawilnego królika 
... od Naff, czyli uszy, które w dotyku są przyjemne jak kocyk, na którym je ułożyłam, różowa kokardka i... ogonek. Nie próbowałam jeszcze sprawdzać, czy wygląda na mnie dobrze (nie wiem, dlaczego), ale koleżanka foczka paradowała w nim jakieś cztery godziny w sobotę.

7. Zeszyty, długopisy i ołówki 
Kolejne podarunki od Marlu, które z pewnością przydają się (lub dopiero przydadzą) w szkole.

8. Kartki urodzinowe 
Ilość sztuk: dwie. Jedna od Naff, druga od Cleo (której zapomniałam podziękować, więc dziękuję tu!)

9. Czekoladki
 Dwa zestawy (od rodziców i cioci) najcudowniejszych czekoladek, jakie chyba jadłam przez te szesnaście lat. Różne smaki, kolory i możliwości ułożenia ich w pudełeczku - po prostu siódme niebo.

10. Shot (opowiadanie)
 ... autorstwa Naff, które jest świetne. Opowiada o mnie i moim najprawdziwszym mężu z pisanej przez niej historii.

11. Stefan
Pluszowy miś od koleżanek, który towarzyszy mi od soboty (i już parę razy wyobrażałam go sobie z nożem w krwi i dziwnymi oczyma - za dużo książek). Z szalikiem i nieco przekrzywioną w prawo głową, jakby chciał na mnie patrzyć, oto jest.

12. Krem i żel pod prysznic 
... od Naff, które pachną cudownie i nawet to kojarzy się z naszymi parringami.

13. Pierniczki
 Również od Naff. W tej dziewczynce dopatrzycie się mnie, obok widzicie mojego męża!

14. Życzenia
To przede wszystkim one zawitały do mnie 4 stycznia. Na koncie prywatnym od znajomych, ale przede wszystkim dobrych przyjaciół, a także na naszym fanpage (serdeczne pozdrowienia dla mojej bliźniaczki, która również urodziła się szesnaście lat temu, czwartego stycznia!). To właśnie one jakoś szczególnie wywoływały u mnie uśmiech (lub łzy). Nawet polonista trochę się pofatygował, tak samo jak kuzyn od czekolady pomarańczowej, z którym to składanie życzeń wygląda zawsze tak: 
- Nawzajem? - Nawzajem. 
... niczym w Gwiazd Naszych Wina. Dlatego też dziękuję wszystkim nie tylko za prezenty, ale i życzenia - ich także było dość sporo!

Na koniec jeszcze ciekawostka dotyczącą bloga: 
Jeśli dotrwaliście do końca, właśnie przeczytaliście SETNEGO POSTA NA BLUSZCZOWYCH RECENZJACH! Dokładnie tak, to mi przypadł zaszczyt jego opublikowania! Dlatego ponownie na koniec zarzucę gifem (dokładnie tak teraz wyglądam, buahah).




8 komentarzy:

  1. "Prawie jak gwiazda rocka"! Ach, mam marzenie, by przeczytać przynajmniej jedną młodzieżówkę Quicka. Są tylko trzy do wyboru, a ta chyba najbardziej przypadła mi do gustu po zapoznaniu się z opisem.
    Ten naszyjnik jest świetny!
    Nie dziękuj za kartkę, to drobiazg ;)
    Dla Ciebie oraz Ivy: gratuluję stu postów na blogu!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ależ dużo prezenciorów! Piękne! :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Genialne prezenty! Widać, że Cię kochają :*

    PS. Kochana, jeżeli tylko masz ochotę pomailować, pisz śmiało o czymkolwiek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, pomyliłaś sobie osoby. :D Tam pisałam JA, nie KRÓLIK! :D

      Usuń
    2. Ojej, faktycznie...
      Mój błąd! :(

      Usuń
  4. To już wybiło wam sto postów? No to gratuluję! :*
    Jakie śliczne prezenty *o* Widać że jesteś Królikiem pełną parą! :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za przybycie w moje skromne progi.
Mam nadzieję, że oferowana przeze mnie treść przypadła Państwu do gustu. Będę przeszczęśliwa, kiedy zostanę nagrodzona komentarzami. To tak niewiele, a potrafi sprawić radość!

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Szablon stworzony z przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.