poniedziałek, 19 września 2016

Moja Ananke oczami Królika

Autor: Ewa Nowak
Tytuł: Moja Ananke
Wydawnictwo: Literackie
Ilość stron: 280


Ciąża. Dla wielu ludzi słowo budzące radość, rozpoczynające oczekiwanie na małą istotkę, która przewróci twój świat do góry nogami. Wiesz, że na twoich barkach spoczną nowe obowiązki. Koniec z beztroskim życiem. Od tej pory troszczysz się nie tylko o siebie.
Są jednak sytuacje, kiedy ciąża okazuje się katastrofą. Bo przecież dziecko nie było planowane. Miałaś skończyć szkołę, spełnić chociaż jedno z marzeń, znaleźć pierwszą pracę, rozpocząć karierę. Jak miałabyś to wszystko pogodzić z dzieckiem?
Osiemnastoletnia Jagoda prowadzi życie zwykłej nastolatki. Szkoła, znajomi, rodzina… Nic specjalnego. A przynajmniej dopóki do akcji nie wkracza tytułowa Ananke czyli grecka bogini przeznaczenia. Ona już ma własną wizję twojego życia. Co zrobisz, aby zaprzestać jej działaniom? Nic. Przeznaczenia nie oszukasz.
Jak podobała mi się jedna z najnowszych powieści Ewy Nowak? Czy przemówiła do mnie swoją prostotą, czy może sprawiła, że zasypiałam przy niej przez prawie cały czas? Zapewne większość młodzieży uważa dziś, iż książka polskiego autora to po prostu gorsza książka. Jednak… czy jest tak naprawdę?

Z Ewą Nowak nie spotkałam się po raz pierwszy. Mniej więcej wiedziałam, czego od niej oczekiwać. Psychologicznego podejścia do tematu, realiów współczesnej Polski, dobrego odwzorowania nastoletniego życia. Jak zwykle nie zawiodłam się. Z twórczością tej autorki mam tak, że czyta mi się ją szybko i przyjemnie, jest dobra na odreagowanie emocji po naprawdę mocnej książce.
Tym razem pisarka skupiła się na problemie nastoletniej ciąży. Czy niechcianej? Cóż, będziecie musieli przekonać się sami. Przyznam szczerze, że spodziewałam się innej reakcji ojca dziecka czy też rodziców. Pod tym względem Ewa Nowak pozytywnie mnie zaskoczyła.
Styl autorki jest prosty, jednak czasem w opisach można znaleźć podłoże psychologiczne. Całość czyta się szybko, nie ma tu żadnych skomplikowanych sytuacji, które wymagałyby od nas dużego nakładu myślenia.
Kiedy się mówi "wszyscy", to najczęściej mówi się o sobie.

Ot, typowa młodzieżówka, mogłoby się wydawać. Ale nie do końca! Powieści Ewy Nowak nie są takie zwyczajne. Mają w sobie coś, co sprawia, że przedstawioną w książce historię czyta się lepiej.
Jeśli chodzi o bohaterów, nie znajdziemy tu nic specjalnego. Zwykli nastolatkowie ze swoimi problemami. Nie są idealni. Są rzeczywiści. Czasem wręcz do bólu. Jagoda jest inteligentną dziewczyną, jednak – jak każdy – popełnia błędy. Niektórych z nich żałuje, chce jakoś zmienić swoją sytuację. Ale jej Ananke chce inaczej. To dzięki temu powieść nie jest nudna. Mimo tego, że to życie zwykłej nastolatki, jest ciekawie.
Gdybym miała porównać [Moją Ananke] do innych książek pani Nowak, które udało mi się przeczytać, na szczycie wciąż znajduje się jednak [Bardzo biała wrona]. Ale po krótkim zastanowieniu mogę powiedzieć, że recenzowany tytuł występuje na podium zaraz na drugim miejscu!
Na koniec warto wspomnieć o tytułowej Ananke. Bardzo spodobało mi się nawiązanie do greckiej bogini przeznaczenia i jej rola w książce. Muszę też przyznać, że Ewa Nowak świetnie poradziła sobie z rozwiązaniem problemów przedstawionych w powieści. Chyba pod tym względem zostanie jedną z moich mistrzyń!
Czas można marnować na milion różnych sposobów. Jednym z nich jest zastanawianie się, co by było gdyby.


Podsumowując:
[Moja Ananke] to naprawdę bardzo dobra książka, która dla wielu czytelników może być czymś w rodzaju przerywnika pomiędzy cięższymi lekturami. Jeśli potrzebujecie czegoś lekkiego, ale zarówno przyjemnego, nie wahajcie się i sięgnijcie po twórczość Ewy Nowak!

Moja ocena:



4 komentarze:

  1. Miło wspominam Ananke, choć wiem (ponieważ przeczytałam już niemal wszystkie powieści Nowak), że ma w swoim zbiorze lepsze powieści! Ananke czytało mi się miło i szybko. Zaskoczyła mnie swoją "wizytą u psychologa" oraz ogólnie podejściem do tematu - zupełnie niecodziennie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytając początkowy opis mam wrażenie, że to książka o mnie...może się skusze, z ciekawości.

    OdpowiedzUsuń
  3. Autorkę kojarzę, dawniej sięgałam czasami po jakieś jej książki. Ale ta jakoś... niespecjalnie wpisuje się w mój gust. Chyba sobie daruję. ;)
    Pozdrawiam,
    A.

    http://chaosmysli.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja sobie już tyle razy obiecywałam, że nadrobię braki w znajomości twórczości pani Nowak i jakoś zawsze mi nie po drodze -.-

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za przybycie w moje skromne progi.
Mam nadzieję, że oferowana przeze mnie treść przypadła Państwu do gustu. Będę przeszczęśliwa, kiedy zostanę nagrodzona komentarzami. To tak niewiele, a potrafi sprawić radość!

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Szablon stworzony z przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.