Autor: C.J. Daugherty n Carina
Rozenfeld
Tytuł: Tajemny ogień
Oryginalny tytuł: The secret fire
Tom: I
Wydawnictwo: Moondrive
Ilość stron: 392
Autor: C.J. Daugherty n Carina
Rozenfeld
Tytuł: Tajemne miasto
Oryginalny tytuł: The secret city
Tom: II
Wydawnictwo: Moondrive
Ilość stron: 328
Jakbyście się czuli, znając dokładną
datę swojej śmierci?
Nie chodzi tu o chorobę, która
stopniowo będzie odbierać ci siły, aż w końcu zakończy twoje
życia. Gorzej – mówimy tutaj o klątwie. Ma ona swoje plusy, ale
ostatecznie ma doprowadzić cię do śmierci. To chyba oczywiste, że
próbujesz jej zapobiec. Chcesz walczyć z przeznaczeniem. Ale… to
niemożliwe. Nie, kiedy jesteś sam.
Okazuje się, że ktoś może ci pomóc.
Nie porzucisz swoich starań, prawda? Będziesz dążyć do tego, aby
przezwyciężyć klątwę i żyć dalej.
Tak właśnie stało się w przypadku
siedemnastoletniego Sachy. Nie pozostało mu wiele czasu życia.
Kiedy tylko okazało się, że Taylor może mu pomóc, nie zwlekał.
Nie liczyły się dzielące ich kilometry, nie liczyły się
przeszkody – najważniejsze stało się ocalenie chłopaka.
Czy im się uda? Czy wspólnie
przezwyciężą klątwę i uratują nie tylko Sachę, ale cały
świat? W końcu okazuje się, że wydarzenia z przyszłości nie
zagrażają tylko jemu…
Obydwa tomy pochłonęłam w dość
szybkim czasie. Impulsem do przeczytania pierwszej części była
okazja do udziału w Book Tour z kontynuacją. I stało się.
Nareszcie przeczytałam powieść, o której swojego czasu było dość
głośno. Zdecydowana większość opinii była pozytywna, mnóstwo
ludzi zachwalało kunszt pisarski autorek, mówiło o ciekawej
fabule, rozwijającej się akcji, która wciąga. Ale ja chciałam
przekonać się na własnej skórze, czy słynny [Tajemny ogień]
naprawdę jest tak dobry.
Jeśli chodzi o pierwszy tom, muszę
przyznać, że bardzo podobało mi się rozpoczęcie. Od razu
czytelnik zadawał sobie pytania: „dlaczego? Co się dzieje?”,
chciał czytać dalej. Już od pierwszych stron polubiłam Sachę,
czego nie mogę powiedzieć o Taylor. Długo nie czułam do niej
żadnego uczucia – nie byłam pewna czy ją lubić. Aż w pewnym
momencie uświadomiłam sobie, że nie jest złą postacią i
zasługuje chyba na trochę sympatii z mojej strony.
Fabuła jest ciekawa, ale muszę
przyznać, że czasem mnie nudziła. Sam pomysł na powieść jest
ciekawy, jednak nie wydaje mi się do końca oryginalny. Temat
alchemików był już poruszany wcześniej. Kiedy ja słyszę to
słowo, od razu mam przed oczami [Dziewczynkę z Szóstego Księżyca]!
Będziesz walczyła ze złem i ratowała świat. Nie zapomnij zabrać szczoteczki do zębów.
Styl autorek jest prosty, raczej nie
zapada w pamięć, ale całość czyta się szybko i przyjemnie.
Zazwyczaj nie mamy do czynienia z nagromadzeniem opisów. Dużym
plusem jest niewielka doza humoru, która jednak dodaje powieści
charakteru. Od razu czyta się lepiej!
Bohaterowie są świetnie wykreowani,
każdy z nich ma swoja historię. Niektórych z nich nie da się nie
lubić! W drugim tomie postaciom drugoplanowym poświęcono więcej
czasu, co bardzo mnie ucieszyło. Zwłaszcza, że Louisa stałą się
jedną z pierwszoplanowych bohaterek. Polubiłam jej charakter i nie
potrafiłabym przyjąć do myśli tego, że w kontynuacji autorki
mogłyby rzucić ją w cień.
Słyszałam opinie, że główny
antagonista jest wykreowany tak, aby nikt nie zdołał go polubić.
Ale… jestem chyba wyjątkiem od reguły. Dokładnie – spodobała
mi się postać czarnego charakteru. A jeśli już przy nim jesteśmy,
należą się brawa dla autorek, które nie przedstawiły go jako
mało inteligentnego mężczyzny. Nie tak łatwo da się wystrychnąć
na dudka. Oznacza to więcej problemów dla naszych bohaterów, co z
kolei zmierza do zwiększonej ilości akcji. A to powoduje przecież
satysfakcję czytelnika!
Podobało mi się to, że autorki
pozwoliły rozwinąć się w kontynuacji wątkowi romantycznemu. Może
i pierwszy tom świetnie dawał sobie bez tego radę, ale była to
taka wisienka na torcie, którą przyjemnie się smakowało.
Przeszłość nie ma znaczenia – przypomniała sobie. – Przeszłość cię nie zrani, jeśli jej na to nie pozwolisz. Możesz uniknąć bólu, zapominając.
Jeśli miałabym wybrać, który tom jest
lepszy, nie zrobiłabym tego tak szybko. Ostatecznie wskazałabym
chyba na kontynuację serii ze względu na bardziej rozwiniętą
akcję. Dałam się parę razy zaskoczyć, ale w niektórych
momentach nieprzewidywalność autorek na mnie nie zadziałała. Mimo
wszystko serię czytało się przyjemnie. Jej treść pokazuje, że
nie warto się poddawać. Niezależnie od tego, jak beznadziejna jest
sytuacja, zawsze powinniśmy mieć nadzieję.
Moja ocena:
Za możliwość udziału w Book Tour dziękuję wydawnictwu Otwarte oraz Blue Kuba Books!
Psst, wiecie, że możecie przeczytać tez opinię Oli na temat tych książek?
Jestem zajarana na te książki, muszę je zdobyć !
OdpowiedzUsuńJa też najbardziej lubię drugą część. Było w niej więcej akcji i w ogóle wszystkiego ;)
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się okładki tych książek. Jednak, coś mnie od nich odrzuca. Sama nie wiem, co. Kiedy wchodzę do księgarni i ta seria wpada mi w ręce od razu ląduje ponownie na sklepowej półce.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Tobie książki się podobały ;), bo to najważniejsze jest w czytaniu.
Pozdrawiam,
Lady Spark
[kreatywna-alternatywa]
Czytałam obie części i przyjemnie spędziłam z nimi czas. Totalnie się zgadzam, co do rozpoczęcia pierwszego tomu - czytelnik od razu stawia sobie pytania i wciąga się w historię. ;D Szkoda, że pojawiały się u Ciebie jakieś chwilowe znużenia, ale cieszę się, że efekt końcowy i tak był pozytywny. ;D
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie, ale jakoś nie mogę się przekonać, żeby sięgnąć po te książki. Sama do końca nie wiem, dlaczego :p Może za jakiś czas to się zmieni :)
OdpowiedzUsuńCzytałam pierwszą część i nie podobała mi się. Taylor jako typowa, schematyczna bohaterka, historia zbytnio nie jest porywająca, a akcja jako-taka. Drugiemu tomowi chyba odmówię.
OdpowiedzUsuńNiebieskie Iskry
Drugi tom wciąż przede mną, "Tajemny ogień" zaliczam to jednej z najlepszych książek ubiegłego roku więc na pewno wrócę jeszcze do tej serii. ;)
OdpowiedzUsuńhttp://thebooksandclouds.blogspot.com/
Lubię tą serię, naprawdę przypadłą mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńMam pierwszy tom, ale jeszcze go nie przeczytałam. Nie ciągnie mnie na razie do tej historii, ale kiedyś na pewno będę chciała poznać tą historię :)
OdpowiedzUsuńPierwszą część przeczytałam kilka miesięcy temu i szczerze mówiąc, niewiele już pamiętam z tej książki. Czytało mi się ją całkiem przyjemnie, ale nie porwała mnie na tyle, aby szczególnie zapaść mi w pamięć. Drugi tom raczej na razie sobie odpuszczę, ale też nie mówię mu całkowicie "nie". Jeśli kiedyś nadarzy się okazja, aby po niego sięgnąć, to możliwe, że tak właśnie zrobię. Kto wie, może kontynuacja bardziej spodoba mi się od części pierwszej :D
OdpowiedzUsuń