poniedziałek, 7 grudnia 2015

#Ivy i jej zwierzenia książkowe #1

Witajcie!

Ten wpis miał się ukazać wczoraj, jednak odkładałam go na ostatnią chwilę i wyszło tak, że został w trybie budowy. Planowałam coś znacznie innego, jednak straciłam do tego wenę, a ja nie lubię pisać czegokolwiek na siłę. Dlatego też szybko znalazłam temat zastępczy, a sprawy związane z moimi urodzinami (które nie były takie piękne, jakbym chciała) idą w niepamięć. Trudno. Nie każdy dostaje to, o czym pragnie...
Zmieńmy temat.
Każdy książkoholik uwielbia przeglądać książki, a jeszcze bardziej je kupować. Nieważna jest kwestia tego, gdzie tak naprawdę to robimy: w księgarni, w hipermarkecie, w sklepie internetowym... Liczy się sam fakt, że w jakiś sposób je zdobywamy. Dlatego też pochwalę się, w jakim miejscu zdobywam swój papierowy towar i to w miarę niskiej cenie.



W końcu trzeba dzielić się taki dobrociami, czyż nie?


empik.com

Nie musicie przecierać ekranów. Naprawdę przeczytaliście nazwę księgarni, która kojarzy się z takimi cenami, że portfel aż jęczy z przerażenia. Są jednak takie momenty, kiedy można zakupić książki w całkiem rozsądnej cenie.
Promocja 2+1 – zazwyczaj ta akcja działa jedynie w określonej dziedzinie (gatunek, wydawnictwo), lecz warto z niej korzystać. Działa ona na zasadzie, że wybieramy trzy książki, a wtedy najtańszą z nich zyskujemy za jeden grosz. Sama kilka razy korzystałam z tej promocji, uzupełniając serię. Jednak nie każdego stać na takie szaleństwa, więc...
Wyprzedaże do -30%, -50%, a nawet -75% - czasami tak bywa, że jakieś wydawnictwo próbuje zachęcić czytelników swoimi książkami i proponują swoje książki w całkiem kuszących cenach. Tak naprawdę jest to wyprzedaż tytułów, które – mimo ogromnej promocji – nie zachęcały do zakupu lub ich normalna cena pozostawiała wiele do życzenia. W ten sposób wydawnictwo próbuje odzyskać „utracone” pieniądze, a my możemy dostać to, co było wcześniej nieosiągalne.
Ceny rosnąco – dlaczego wspominam o takim sposobie wyszukiwania? Już Wam odpowiadam. Chodzi tutaj o to, że wiele ciekawych książek jest w strasznie zaniżonych cenach, a toną one w nowościach, gdzie cena wypala oczy. Już za pięć złotych można odnaleźć coś, co kiedyś było na naszej liście do zakupienia, jednak nigdy nie mogliśmy sobie na to pozwolić. Czasami trzeba przyznać, że słaba sprzedaż jest dla nas korzystna. Minusy? Zazwyczaj do takiej wyprzedaży trafiają tytuły, które są początkiem serii, a ich kontynuacja nigdy nie zaistniała na naszym rynku w polskim tłumaczeniu.
I wiecie, co jest najpiękniejsze? Darmowa dostawa do wybranego salonu i możliwość zapłaty przy odbiorze! Gratka dla tych, którzy nie posiadają konta bankowego. :)


oczytani.pl

Tę stronę internetową znalazłam przypadkiem, kiedy cierpiałam na nadwyżkę gotówki, jednak chciałam kupić parę książek za niską cenę. Wpisałam w google „tanie książki” i kliknęłam w link, przygryzając wargę. Wcześniej zdążyłam przejrzeć inne strony, gdzie nie znalazłam nic ciekawego. Obawiałam się kolejnego pudła, a tutaj mega zaskoczenie! Znalazłam się w prawdziwym raju!
Na oczytani.pl znajdziemy książki, których nikt nie chciał i są teraz w znacznie niższej kwocie. Kiedy pierwszy raz zamawiałam coś u nich bałam się, że nie działają oni za dobrze, jednak paczuszka ze skarbami dotarła bardzo szybko. Jednak jednym z minusów jest cena przesyłki. Jako osoba nierobiąca przelewu tylko płacąca przy odbiorze płacę trzynaście złotych, jednak nadal warto zaznajomić się z tą stroną i poznać ich asortyment. Już wiele osób korzysta z ich usług, bo jednego dnia jest jeszcze ponad 20 egzemplarzy danego tytułu, gdy następnego możemy jedynie przeczytać, że produkt nie jest dostępny (i nie wiadomo czy powróci). To drugi z minusów i na tym zakończę, bo tak naprawdę więcej ich nie widzę.

Biedronka/Auchan/Carrefour i inne tego typu sklepy

Bardzo często można kupić książki w atrakcyjnych cenach właśnie w supermarketach i/lub hipermarketach. Wypychane na sklep, wrzucane niedbale do ogromnych koszyków, przerzucane z kąta w kąt... tak właśnie są traktowane papierowe skarby, ale możemy je uratować, wydając na nie grosze. Tutaj także znowu przewija się fakt, że są to rozpoczęte serie, które nie uzyskają kontynuacji lub w ogóle są tomami, gdzie nikt nie chciał dać im szansy po słabszej poprzedniczce. To jednak kolejny sposób na ratowanie czytelnictwa w Polsce i danie szansy danym tytułom. A może kiedyś ktoś zacznie walczyć o ich wielki powrót? Kto wie?

A Wy? Gdzie zazwyczaj kupujecie książki?

14 komentarzy:

  1. Moim idolem jest nieprzeczytane.pl, kupowałam tam mnóstwo razy i ani razu mnie nie zawiodło. Ma dostawę do kiosku Ruch i zapłatę przy odbiorze, co dla mnie jest bardzo korzystne. Na oczytani.pl niejednokrotnie miałam plany coś zamówić, ale zawsze odstraszała mnie ta wysyłka :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Supermarkety albo bonito. Od jakiegoś czasu tylko tam kupuje! W empiku nie było mnie już kilka lat. Chyba, że mowa o gadżetach. :D Ale tylko oglądam. :D

    OdpowiedzUsuń
  3. O jej faktycznie na oczytani są świetne ceny!! Szkoda ze właśnie zrobiłam zamowienie :/ ale minusem jest strasznie droga przesyłka :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie kupuję książek prze internet, jeśli już idzie ode mnie przelew, to na opłaty albo na biżuterię, wiec żadnej swojej strony nie mam. Za to lubię korzystać z ofert supermarketów. Jako że wolę czytać jednotomowe powieści, bardzo często coś dla siebie znajduję.
    Gdy ostatnim razem widziałam to 3 za 2 (i byłam nawet chyba z Tobą w empiku), widziałam trzy książki Becketta. Mogłabym kupić, gdyby nie to, że były to części 2-4, a ja drugą już mam i niepotrzebny mi dodatkowy egzemplarz.
    Kupowanie na stoiskach wystawionych na ulicy też może być udane ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. nie znałam oczytani, ale teraz będę tam zaglądać :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Empik albo Supermarkety. I tak też często układam sobie książki cenami rosnąco :"D

    OdpowiedzUsuń
  7. Empik w przypadku opcji ostatniej (ATlas chmur w ten sposób zdobyłam <3) A przedostatnia to rzadko, no chyba, ze coś fajnego się trafi. W empiku kupuję tylko przedpremierowe nowości, które wiem, że na mur beton i więcej niż 100% będę chciała zdobyć, bo 100% to za mało, żeby kupić na empiku.
    Saturny okazyjnie, a tak to Bonito, Dedalus i Świat książki są przeze mnie najczęściej wybierane. Ale wiem, że tych księgarni też nie ma wszędzie, mam to szczęście, że we Wrocku mieszkam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie słyszałam wcześniej o stronie oczytani.pl, jednak są tam naprawdę niskie ceny, więc będę na nią zaglądać od czasu do czasu :D W Empiku raczej nie kupuję regularnie, ale czasami faktycznie są tam świetne promocje ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja jeszcze często, zwłaszcza w wakacje, zaopatruje się w książki w takich "namiotach" stojących przy deptakach/ulicach/drodze na plaże... czasem można tam znaleźć prawdziwe perełki za śmieszne pieniądze! :) Ale coś mi się zdaję, że po świętach i ja zacznę zapatrywać się stronie oczytani.pl, bo empik to niestety ale ceny ma z kosmosu (chociaż tam kupuję ;D ), jeśli nie ma żadnych promocji, rabatów itp.

    OdpowiedzUsuń
  10. Super post :) Ja zazwyczaj również kupuję w Empik'u - mam zawsze blisko, nie muszę czekać. Kupuję nowości w promocyjnej cenie przed premierą.
    modnaksiazka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. W Empiku kupuję tylko i wyłącznie wtedy gdy jest promocja 2 w cenie 1 lub gdy mam jakieś środki na swoim koncie internetowym.
    Oczytani.pl to coś w stylu Dedalusa, w którym zdarza mi się coś kupić.
    W hipermarketach, Saturnie czy Media Markcie też zdarzy mi się coś ciekawego znaleźć w promocyjnych cenach :)
    Natomiast nowości kupuję na nieprzeczytane.pl
    Pozdrawiam serdecznie.
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. U mnie zdecydowanie królują księgarni internetowe. Nie pamiętam, kiedy kupiłam książkę stacjonarnie - oprócz targów książki. Najczęściej zamawiam na nieprzeczytane.pl, aros.pl, a ostatnio najlepsze ceny ma czytam.pl :)

    Pozdrawiam :) Przy gorącej herbacie

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja uwielbiam księgarnie internetowe czytam.pl i nieprzeczytane.pl. Książki tańsze od większości innych księgarni. :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Zgadza się, nawet Empik potrafi zadziwić i wprowadzać dość niskie ceny :). Ja książki często kupuję w hipermarketach, ew. po wpisaniu tytułu w google tam, gdzie zaoferują najlepszą cenę :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za przybycie w moje skromne progi.
Mam nadzieję, że oferowana przeze mnie treść przypadła Państwu do gustu. Będę przeszczęśliwa, kiedy zostanę nagrodzona komentarzami. To tak niewiele, a potrafi sprawić radość!

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Szablon stworzony z przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.