Hej!
:)
W
dzisiejszych czasach zdecydowana większość młodzieży nie
przepada za czytaniem książek polskich autorów. Dlaczego?
Przeszkadzają im zwykłe imiona bohaterów, miejsce akcji ulokowane
najczęściej w Polsce, a może po prostu sam fakt, że powieść ta
nie została napisana przez zagranicznego pisarza? Ale co jest w nich
takiego specjalnego? Może wśród czytelników wykwitło
przekonanie, że to co zagraniczne jest po prostu lepsze?
Muszę
szczerze przyznać, że trzymam książki rodzimych autorów raczej
na dystans. Nie lubię, kiedy bohaterowie mają polskie imiona i…
nie potrafię tego wytłumaczyć. Tak po prostu jest. Jednak poza tym
w ich lekturze nie przeszkadza mi raczej nic. Dlatego też raz za
czas sięgnę po powieść polskiego autora: czasem nie wychodzi mi
to na dobre, ale innym razem potrafię być zachwycona historią
przedstawioną w książce.
Isabelle
West z bloga Heavy Books postanowiła coś na to zaradzić. Utworzyła
akcję #czytamcopolskie, która ma służyć promocji polskich
autorów. W końcu cudze chwalicie, swego nie znacie! Każdy
uczestnik akcji ma za zadanie przedstawić ulubionego rodzimego
autora.
Ciekawi,
który z nich wpadł w moje sidła?
EWA NOWAK
Jestem
ciekawa, ilu z Was kojarzy tę wspaniałą autorkę książek
młodzieżowych. To nazwisko na pewno przewinęło Wam się przed
oczami parę razy w księgarniach. Ma na swoim koncie już sporo
powieści. Najnowszą z nich (wydaną 1 sierpnia tego roku) jest
„Błahostka i kamyk”, tuż za nią plasuje się „Moja Ananke”.
Jednak największą popularnością cieszy się chyba jej seria
„Miętowa”, licząca sobie na dzień dzisiejszy aż siedemnaście
tytułów! Kim jednak tak naprawdę jest ta autorka?
Ewa
Nowak to polska pisarka, pedagog terapeuta, publicystka. Jej pierwszą
powieścią była wydana w 2002 roku „Wszystko, tylko nie mięta”.
Jej książki cechują się lekką dozą humoru, świetnie
wykreowanymi bohaterami głównymi oraz drugoplanowymi, dobrze
opisaną rzeczywistością. W swoich książkach porusza temat
współczesnych problemów nastolatków, od przemocy w związku po
ciążę w młodym wieku.
Jej
książki czyta się szybko i przyjemnie, bez wątpienia mogłabym
nazwać je miłą odskocznią od rzeczywistości. Jednocześnie po
skończonej lekturze dają nam sporo do myślenia, wywiązuje się
parę tematów, nad którymi warto pomyśleć. Bohaterowie, jakich
kreuje, nie są idealni. Są ludzcy, niedoskonali, tacy jak my.
Popełniają błędy, których żałują, mają problemy jak każdy z
nas.
Miałam
przyjemność przeczytać jak na razie jedynie cztery książki
autorstwa pani Nowak. Były to kolejno „Wszystko, tylko nie mięta”,
„Bardzo biała wrona”, „Bransoletka” oraz „Moja Ananke”.
Wszystkie z nich spodobały mi się i zapadły w pamięć.
„Bardzo
biała wrona” przypadła do gustu nie tylko mi, docenił ją także
mój dawny polonista. Kiedy w drugiej gimnazjum zaoferował, abyśmy
sami wybrali jedną z dodatkowych lektur, wybór padł właśnie na
tę pozycję Ewy Nowak. Obecnie wspomniany wcześniej polonista czyni
starania, aby ten tytuł stał się jedną z lektur w naszej szkole.
Czy jestem za? Oczywiście! Ta książka bez wątpienia stanie się
jedną z nielicznych szkolnych lektur, które wspomina się z
uśmiechem na ustach.
A czy Wy znacie tę autorkę? ;)
***
Ostatnio (wczoraj podczas praktyk) miałam w dłoniach "Bransoletkę" pani Nowak i po raz kolejny powiedziałam sobie: "jak tylko uporządkuję listę książek do czytania, wypożyczę!". Mam nadzieję, że do tego czasu książka przejdzie przez wszystkie etapy i dotrze do wypożyczalni.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
zniewolone-trescia.blogspot.com
A ja uwielbiam "Koleżaneczki"! :D
OdpowiedzUsuńDziękuję za wzięcie udziału w akcji! :D
Czytałam wiele książek pani Nowak, gdy byłam młodsza. Najbardziej w pamięci zapadła mi "Ogon kici" i "Bardzo biała wrona".
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej autorce, ale przyznam, że nigdy nie ciągnęło mnie do jej książek. To po prostu nie do końca moje klimaty ;)
OdpowiedzUsuńMoja kuzynka miała kilka jej książek, które od niej pożyczałam ze dwa lata temu, bardzo mi się wtedy podobały :)
OdpowiedzUsuńŻadnej książki tej autorki nie przeczytałam, nigdy mnie jakoś do niej nie ciągnęło. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCzytałam jedną historię tej autorki, która mi się spodobała, ale jakoś nie ciągnęło mnie do tego by czytać więcej powieści jej autorstwa :)
OdpowiedzUsuńTen wpis również wcześniej nadrobiłam, także skrobne szybki komentarz.
OdpowiedzUsuńEwa Nowak. Pani, o której sporo słyszałam ale po jej książki nie siegałam. Nie mój cyrk, nie moje małpy. Ale fajnie że powstała ta akcja i ty wziełaś w niej udział ^>^
To mnie zaskoczyłaś. Gdzieś tam tytuł najnowszej książki autorki wpadł mi w ucho, ale o niej samej raczej nie słyszałam. Miło poznać autorkę, którą cenisz. :)
OdpowiedzUsuń