Cześć. :)
Ostatnio
rozpieszczałam bloga samymi recenzjami, więc najwyższy czas zrobić
z tym porządek. Trzeba nieco odbiec od tej powagi, jaką zachowuję
podczas pisania opinii i nieco zaszaleć! Dlatego też prosiłam Was
o pomoc na fanpage w kwestii jakiegoś luźnego wpisu, lecz każdy
pomysł odrzucałam, bo czułam, że to nie to. Słuchając muzyki
wpadłam na pomysł, że mogę zaprezentować Wam...
Każdy bardzo
dobrze wie, że ekranizacje mogą być lepsze już gorsze – to
wiadome. Tylko co z muzyką, która towarzyszy głównym
bohaterom? Dobierana do fabuły zatyka wszelkie możliwe dziury,
spoufala się ze scenariuszem i postaciami, powoduje ciarki albo
wyciska łzy. Teraz ja Wam ukażę swoją złotą TOP5, jaką można
znaleźć na moim odtwarzaczu muzycznym.
Jedziemy!
Miejsce 5.
Muse – Neutron
Star Collision (Zaćmienie)
Kiedy pomyślę
sobie o ekranizacji trzeciego tomu sagi Zmierzch, to nie mam zbyt
dobrych wspomnień. Wiem, że w ogóle te filmy nie grzeszą
dobrą jakością, ale trzeba przyznać jedno – mają świetną
ścieżkę dźwiękową! Na piątym miejscu uplasował się zespół
Muse, który był wiele razy wspominamy w notatce autora na
ostatniej stronie książki, gdzie Stephenie Meyer zawsze go
wychwalała pod niebiosa. Neutron Star Collision zostało
skomponowane pod filmową wersję „Zaćmienia” i... zakochałam
się w niej! Ale nie tak, jak w innym tytule tego zespołu, o którym
wspomnę nieco później...
Miejsce 4.
Ellie Goulding –
Love Me Like You Do (Pięćdziesiąt Twarzy Greya)
Książki nie
czytałam, ale zgrzeszyłam obejrzeniem ekranizacji... a raczej do
dwudziestej minuty (bo nie dałam rady – wymiękłam). Jednak tą
piosenką byłam katowana na jednym z programów muzycznych i
od tamtego czasu widnieje ona na moim odtwarzaczu. Ellie Goulding
zachwyciła mnie już wcześniej swoją aksamitną barwą głosu, a
ten utwór złapał moje serce, ale przyznam szczerze, że
zdarzają się jej lepsze kawałki.
Miejsce 3.
Woodkid n Lykke Li–
Never Let You Down (Zbuntowana)
Kto śledzi
Bluszczowe Recenzje, ten wie, że niezbyt przychylnie oceniłam drugi
tom trylogii Niezgodna. Byłam jednak na ekranizacji książki,
która znacznie odbiegała od treści zawartej w Zbuntowanej,
co mi się podobało. Gdyby Veronica Roth tak napisała tę
kontynuację, to zapewne moja ocena byłaby nieco wyższa. Wróćmy
jednak do ważniejszej kwestii...
Po wyjściu z kina
i powrocie do domu jak najprędzej chciałam zapoznać się ze
ścieżką dźwiękową ekranizacji. Wiele piosenek przypadła mi do
gustu, jednak to Never Let You Down było mi najbliższe. Słuchałam
tego utworu bez opamiętania i nadal mogłabym to robić, ale wolę
nie zamęczać mamy, która słucha wszystkiego ze mną. Już
wcześniej Woodkid oczarował mnie Run boy run, ale i tak
piosenka, którą wykonują w duecie z Lykke Li przebija
wszystko. Zobaczymy, jak będzie dalej. :)
Miejsce 2.
Muse –
Supermassive Black Hole (Zmierzch)
Już wspominałam,
że ten zespół przewinie się raz jeszcze i słowa
dotrzymuję. Tym razem piosenka z ekranizacji pierwszego tomu sagi
Zmierzch. Kiedy jej słucham, to aż mam ciary na plecach, a moje
uszy – gdyby miały głos – krzyczałyby o to, aby ściszyć
ociupinkę! Nie moja wina, że zaraziłam się tym zespołem i
słucham go codziennie. A czy Supermassive Black Hole także?
Obowiązkowo! No bo kto mógłby się oprzeć barwie głosu
wokalisty Muse, Matta? ^^
Miejsce 1.
Imagine Dragons –
Radioactive (Intruz)
Słynne
Radioactive, które podbiło moje serce i jest namiętnie
odtwarzane poprzez tak zwane „gwałcenie przycisku replay”.
Piosenka poznana poprzez ekranizację Intruza (w której
wycięto wiele ważnych scen), chociaż mówiono mi, że
została także użyta w ścieżce dźwiękowej jakiejś gry... Jako
że nie jestem obeznana w tamtej sferze, więc mój debiut z
Imagine Dragons był w dniu, gdy usłyszałam w telewizji zwiastun
kolejnego filmu na podstawie całkiem osobnej książki od Stephenie
Meyer. Tutaj także zakochałam się w głosie wokalisty, a co do
teledysku, to mnie całkowicie rozbroił. I na dodatek występuje w
nim Alexandra Daddario, którą można było poznać dzięki
ekranizacji powieści Ricka Riordana „Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy:
Złodziej
Pioruna” (może nie było to udane przedsięwzięcie, ale co tam).
I co jeszcze mogę powiedzieć o Radioactive? Może to, że mam ją
nawet jako dzwonek telefonu? To jest miłość!
A jakie utwory
znalazłyby się w Waszej TOP5? :)
Radioactive trafiło do wielu serc, wierz mi ;)
OdpowiedzUsuńWierzę ci na słowo, bo widzę sporo komentarzy, gdzie jest wspomniany właśnie ten utwór. ;)
UsuńRadioactive i imagine Drgons są moimi ulubieńcami już od długiego czasu i goszczą na moim odtwarzaczu bardzo często. Supermassive black hole całkowicie odbiega klimatem od pozostałych piosenek ze Zmierzchu, więc jeśli chodzi o ścieżkę dźwiękową z tego filmu preferuję Flightless Bird, American Mouth autorstwa Iron and Wine. Zaś z Ellie mam problem - gdyby ta piosenka nie przypominała mi non stop o tym nieszczęsnym filmie na pewno trafiłaby u mnie do listy Ulubione, a tak... Po prostu jest ok. Pomysł na top5 genialny, mogłabym kiedyś go ukraść? ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :) Ania z kraina-bezsennosci.blog.pl
To TOP 5 nie jest moją własnością, więc można śmiało korzystać z tego przykładu, ale cieszy mnie fakt, że kogoś inspiruje do działania. ;)
UsuńJa na to nie patrzę, że film i książka mają taką i taką opinię - piosenka to piosenka. Trzeba to oddzielać. :)
Pozdrawiam!
Pierwsze miejsce jak najbardziej!
OdpowiedzUsuńGdy po raz pierwszy usłyszałam tę piosenkę pod koniec filmu... słuchałam jej przez dobry tydzień!
No ja pamiętam, jak jeden chłopak po seansie usłyszał, jak gadam o tej piosence koleżance i pytał mnie o wykonawcę i tytuł. Ajj, kiedy to było... xD
UsuńMiło było mi odświeżyć sobie kilka tych utworów, a szczególnie miejsce 1! Kompletnie zapomniałam jak bardzo kiedyś uwielbiałam tą pozycję :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Julka z bloga karmeloweczytadla.blogspot.com
Postaram się robić częściej takie akcje muzyczne, bo widzę, że trafiają one do czytelników. Sam fakt, że przy niektórych utworach powracają wspomnienia... :)
Usuń"Radioactive" to zdecydowanie świetna piosenka. Ja jednak najbardziej lubię "Supermassive Black Hole" i była to muzyka, która idealnie pasowała do sceny w filmie :)
OdpowiedzUsuńPerfekcyjnie dobrany utwór do sceny w filmie! W ogóle piosenki zespołu Muse są idealne, ale to Radioactive jest moim numerem jeden. ^^
UsuńMuse jest spoko, czasem do nich wracam. Ogólnie soundtracki ze Zmierzchu, Księżyca w nowiu i Zaćmienia to najlepsze elementy tych filmów xD Świetnych wykonawców dobrali. Florence, The Black Keys, Paramore no i Linkini, chociaż trochę oszukańczo, bo lecą w napisach. Może to i lepiej:P
OdpowiedzUsuńOsobiście jestem zachwycona soundtrackiem do pierwszej i drugiej części Igrzysk. Do trzeciej już mi się tak bardzo nie podobało, pomijając oczywiście The Hunging Tree.
Zbuntowaną musze nadrobić, przynjamniej filmowo bo na książki szkoda mi czasu. Bluźnierstwo, wiem, ale taka prawda ;P Aczkolwiek jak mi się wkręci ten kawałek Woodkida i Lykke Li to będzie Twoja wina! Bo wokal kobiecy jest świetny <3 Aaaach, coraz lepszy ten utwór...
No ja też lubię sountracki z Igrzysk Śmierci, ale żadna z tamtych piosenek nie wbiła się do mojej TOP 5.
UsuńOho, uwielbiam zarażać ludzi swoją ukochaną muzyką! A że Tobą zawładnęła ta piosenka, to nie jestem ani odrobinę zdziwiona. ;)
Ja też lubię jak przeze mnie komuś się wkręca jakiś kawałek :P Ostatnio tak było jak idąc na nockę z Igrzyskami zaczęłam nucić pod nosem The Hanging Tree :P
UsuńNo ja zapewne będę nucić tę piosenkę w piątek, bo wtedy wybieram się na Kosogłosa part 2. :P
UsuńRadioactive było genialnym zakończeniem filmu <3
OdpowiedzUsuńZgadzam się. :)
UsuńRadioactive jest genialne <3 Świetnie było przypomnieć sobie tą piosenkę, bo nie słyszałam jej już trochę długo :D
OdpowiedzUsuńPolecam się na przyszłość. ^^
UsuńRadioactive? Kocham! Kocham! Kocham!
OdpowiedzUsuńJedna piosenka, a jak jednoczy ludzi. ^^
UsuńNiestety, to nie moje rytmy, mam widocznie inny gust muzyczny, albo się już przejadłam tymi piosenkami. ;)
OdpowiedzUsuńNo każdy ma swój gust i niektóre piosenki mają u niego wyznaczony termin ważności. Sama tak mam. :)
UsuńGrey to porażka, ale soundtrack naprawdę ma fajny :)
OdpowiedzUsuńThievingbooks
Musiałabym go przesłuchać do końca. ;)
UsuńPrzyznam, że piosenki "Love Me Like You Do" oraz "Radioactive" uwielbiam, choć nie kojarzą mi się z książkami, a z zajęciami Zumby, na które chodzę. Jak był boom na te kawałki, to i na zajęciach nie schodziły z repertuaru :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWażne jednak, że są to miłe wspomnienia. ^^
UsuńRównież pozdrawiam! :)
Ostatnia piosenka bardzo mi się podoba! :)
OdpowiedzUsuńWiększość komentujących twierdzi tak samo. ;)
UsuńNie znam tylko piosenki z "Niezgodnej". Resztę bardzo lubię. :)
OdpowiedzUsuńSoundtracki z Niezgodnej oraz Zbuntowanej zawierają niezłe kawałki - zerknij sobie. ^^
Usuń"Radioactive" - naj, naj, naj...!!! <3
OdpowiedzUsuńZgadzam się. :)
UsuńRadioactive na pewno znalazłoby się u mnie na pierwszym miejscu :D
OdpowiedzUsuńTa piosenka była na końcu "Intruza" :)
Tak, wiem, że była na końcu Intruza, ale wpadła mi w ucho, kiedy puszczano jeden ze zwiastunów tej ekranizacji w telewizji. :)
UsuńAwww :3 Uwielbiam Imagine Dragons ♥
OdpowiedzUsuń"Zmierzch" oglądałam już bardzo dawno, a ścieżki dźwiękowej do filmów w ogóle nie pamiętałam. Teraz jednak powiem, że zakochałam się w Muse ♥
P.S. Z przyjemnością oznajmiam, że zostałyście nominowane do LBA
http://blondie-in-wonderland.blogspot.com/2015/11/liebster-blog-award-6-7-8-9.html
Też dawno temu oglądałam Zmierzch, ale ścieżka dźwiękowa pozostała w mojej pamięci, a przy tym niezłe kawałki. ;)
Usuń