Cześć!
Dawno
mnie tutaj nie było, prawda? Jest już połowa miesiąca, a ja
raczyłam cokolwiek napisać. Musicie mi jednak wybaczyć. Otóż
miałam ponad dwa tygodnie urlopu (gdzie dodatkowe dni wypoczynku
były nieprzewidziane) i poświęciłam go na wiele rzeczy. Nie będę
ich tutaj wymieniać, bo to nie o nich jest ten wpis. Dlatego też
przejdę do naszej gwiazdy.
Ile to
razy wychwalaliśmy literaturę zagraniczną? Jak często pisaliśmy
laurki dla autorów z dziwnie brzmiącymi nazwiskami? Zapewne
mnóstwo razy. Daliśmy sobie wmówić, że ci „obcy”
są znacznie lepsi i nikt nie może się z nimi równać. Czy
na pewno?
Isabelle West z bloga Heavy Books postanowiła zaprotestować. Chociaż już
jest ogólnopolska akcja Polacy nie gęsi i swoich autorów
mają, to postanowiła dołożyć swoją cegiełkę. Tym samym
byliśmy świadkami narodzin #czytamcopolskie! A jak będziemy
pielęgnować to maleństwo?
Otóż
każdy blogger oraz youtuber biorący udział w wydarzeniu musi
opowiedzieć o swoim ulubionym rodzimym autorze i/lub o jego
powieściach. A w jaki sposób? Tutaj inicjatorka akcji daje
nam wielkie pole do popisu. Kreatywność mile widziana! Także nie
musi ostawać przy jednym pisarzu – może napisać o kilku (byle miało to sens). Jedynym ograniczeniem jest czas, bo musi tego dokonać
między 15 a 28 sierpnia tego roku.
I w
tym momencie wyczuwam wysyp wpisów o Katarzynie Berenice
Miszczuk, Andrzeju Sapkowskim czy Katarzynie Bondzie. Ja jednak
zamierzam się wyróżnić i napisać o autorce, której
nazwisko mogą kojarzyć tylko nieliczni, a to rani moje skamieniałe
serce. Dziwne, nieprawdaż?
Jesteście
gotowi zapoznać się z moim wyborem?
ALICE HILL
Zapewne
większość z was zastanawia się, czemu w poście związanym z
promowaniem polskich autorów i ich twórczości pojawia
się anglojęzyczne nazwisko. Możliwe, że zareagowałabym tak samo,
gdybym nie znała tej pani. Otóż pod tym pseudonimem skrywa
się... Alicja Górska! Dalej nic wam to nie mówi? No to
postaram się ukazać jej osobę w jak najlepszym świetle!
Na
samym początku nic nie wskazywało na to, że Alicja kiedykolwiek
postanowi napisać książkę. Chociaż głowę miała pełną
pomysłów i wymyślonych postaci, to jednak przedstawiała je
w formie rysunkowej. I nie zamierzała się również
ograniczać gatunkowo. Z biegiem lat przyszła pora na zmiany.
Dzielnie dzierżony w dłoni flamaster ustąpił miejsca długopisowi,
a wszechobecne malunki przybrały pisemną formę. Alice doskonaliła
się w tym zakresie, lecz jeszcze wtedy nie myślała o wydaniu
jakiegokolwiek swojego dzieła. Szlifowała wówczas swoje
umiejętności jako jedna z recenzentek działających na blogu
REC-EN-ZENT, a zarazem rozmyślała nad pracą licencjacką.
I
wtedy nawiedziła ją historia Thilli. Wykreowała skromny świat tej
dziewczyny, lecz wtedy nastała myśl: A gdyby tak przedstawić to
wszystko w rozszerzonej formie? I od tego pomysłu doszła do czynu. Tym samym w 2015 roku
zadebiutowała na rynku czytelniczym z powieścią fantasy [Skazani]
otwierającą trylogię {Przed czasem}. Dzięki temu mogła zaznać na
własnej skórze, jak to jest być ocenianą przez koleżanki
po fachu. I wcale nie wyszła na tym aż tak źle.
Większość
osób po przeczytaniu [Skazanych] chwali ją za szeroki zasób
słów, umiejętne posługiwanie się nimi oraz za przeogromną
kreatywność, jednak Alicja nie pozwala sobie na zadzieranie nosa.
Każdą krytykę przyjmuje z pokorą, by móc uczyć się na
błędach. Możecie przekonać się o tym poprzez wywiad, jaki miałam
przyjemność przeprowadzić z panną Hill.
[SKAZANI]
Już
wcześniej zdążyłam wspomnieć o tym, że jest to pierwszy tom
otwierający trylogię {Przed czasem}. Nie zdradziłam jednak zbyt
wiele z fabuły oraz swoich przemyśleń, co zamierzam nadrobić.
Opis
mamy już za sobą. Ale jak ma się moja opinia? Cóż... bez
problemu znajdziecie ją na blogu. Wystarczy kliknąć tutaj, by się
do niej przenieść.
To by
było na tyle. Mam nadzieję, że was nie zanudziłam!
Do
napisania!
Bardzo ciekawy wpis, przez który mam jeszcze większą ochotę na zapoznanie się z tą powieścią.
OdpowiedzUsuńChoć pewien wątek mnie przeraża.
Pozdrawiam! :)
zniewolone-trescia.blogspot.com
Znam Alice Hill! To znaczy słyszałam o niej, a "Skazanych" bardzo chcę przeczytać ;) Ale to już coś prawda? ;)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej powieści, może kiedyś się skuszę :)
OdpowiedzUsuńTez biorę udział w tej akcji! A co do dziewczyny, zauważyłam też ostatnio tę książkę - na jej własnym blogu. Mam nadzieję, że gdzieś ją znajdę i przeczytam. ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie :) nie wiedziałam, że ta pani to Polka! Książka gdzieś kiedyś mi mignęła, ale nci poza tym :).
OdpowiedzUsuńTa akcja jest świetna, sama biorę w niej udział - muszę przygotować swój wpis, mam jeszcze trochę czasu. ;) Akurat o tej autorce nie słyszałam, a dzięki Tobie i tej akcji mogę w końcu się dowiedzieć! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
A.
http://chaosmysli.blogspot.com
Ciekawa zachęta. Kiedyś muszę przeczytać jej dzieło. Pamiętam jak na targach książek w Krakowie Królik chciał się z nią spotkać i razem poszłyśmy. Nie wiedziałam co się działo i kim ona jest, ale... no, była miła. I dostałam plakat. I zakładki chyba. Więc... było dobrze!
OdpowiedzUsuń#SadisticWriter
Ta akcja to świetny pomysł, również biorę w niej udział, jednak mój post dopiero się pisze :D
OdpowiedzUsuńSłyszałam kiedyś o tej książce i zdecydowanie planuję po nią sięgnąć ;)
Czytałam kiedyś wywiad z tą panią, właśnie u Was na blogu! :D
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że książka mnie zaintrygowała, więc chyba czas najwyższy, żeby zapoznać się z książką tej autorki? :D
Dziękuję za dołożenie cegiełki do mojego małego domku! Jestem ogromnie wdzięczna! ♥
Izzy z Heavy Books
Świetna akcja i być może sama wezmę w niej udział. Co do pani Górskiej, to niestety zaliczam się do tej grupy, która tej autorki nie zna. Aż do teraz! :)
OdpowiedzUsuńJa biję się w pierś i przyznaje, że ani o autorce, ani o książce nie słyszałam, więc mam nadzieję, że w bliskiej przyszłości będę mogła to zmienić ;)
OdpowiedzUsuń