środa, 17 sierpnia 2016

#czytamcopolskie, czyli Ivy przedstawia rodzimego autora!

Cześć!

Dawno mnie tutaj nie było, prawda? Jest już połowa miesiąca, a ja raczyłam cokolwiek napisać. Musicie mi jednak wybaczyć. Otóż miałam ponad dwa tygodnie urlopu (gdzie dodatkowe dni wypoczynku były nieprzewidziane) i poświęciłam go na wiele rzeczy. Nie będę ich tutaj wymieniać, bo to nie o nich jest ten wpis. Dlatego też przejdę do naszej gwiazdy.
Ile to razy wychwalaliśmy literaturę zagraniczną? Jak często pisaliśmy laurki dla autorów z dziwnie brzmiącymi nazwiskami? Zapewne mnóstwo razy. Daliśmy sobie wmówić, że ci „obcy” są znacznie lepsi i nikt nie może się z nimi równać. Czy na pewno?
Isabelle West z bloga Heavy Books postanowiła zaprotestować. Chociaż już jest ogólnopolska akcja Polacy nie gęsi i swoich autorów mają, to postanowiła dołożyć swoją cegiełkę. Tym samym byliśmy świadkami narodzin #czytamcopolskie! A jak będziemy pielęgnować to maleństwo?
Otóż każdy blogger oraz youtuber biorący udział w wydarzeniu musi opowiedzieć o swoim ulubionym rodzimym autorze i/lub o jego powieściach. A w jaki sposób? Tutaj inicjatorka akcji daje nam wielkie pole do popisu. Kreatywność mile widziana! Także nie musi ostawać przy jednym pisarzu – może napisać o kilku (byle miało to sens). Jedynym ograniczeniem jest czas, bo musi tego dokonać między 15 a 28 sierpnia tego roku.
I w tym momencie wyczuwam wysyp wpisów o Katarzynie Berenice Miszczuk, Andrzeju Sapkowskim czy Katarzynie Bondzie. Ja jednak zamierzam się wyróżnić i napisać o autorce, której nazwisko mogą kojarzyć tylko nieliczni, a to rani moje skamieniałe serce. Dziwne, nieprawdaż?

Jesteście gotowi zapoznać się z moim wyborem?


ALICE HILL

Zapewne większość z was zastanawia się, czemu w poście związanym z promowaniem polskich autorów i ich twórczości pojawia się anglojęzyczne nazwisko. Możliwe, że zareagowałabym tak samo, gdybym nie znała tej pani. Otóż pod tym pseudonimem skrywa się... Alicja Górska! Dalej nic wam to nie mówi? No to postaram się ukazać jej osobę w jak najlepszym świetle!
Na samym początku nic nie wskazywało na to, że Alicja kiedykolwiek postanowi napisać książkę. Chociaż głowę miała pełną pomysłów i wymyślonych postaci, to jednak przedstawiała je w formie rysunkowej. I nie zamierzała się również ograniczać gatunkowo. Z biegiem lat przyszła pora na zmiany. Dzielnie dzierżony w dłoni flamaster ustąpił miejsca długopisowi, a wszechobecne malunki przybrały pisemną formę. Alice doskonaliła się w tym zakresie, lecz jeszcze wtedy nie myślała o wydaniu jakiegokolwiek swojego dzieła. Szlifowała wówczas swoje umiejętności jako jedna z recenzentek działających na blogu REC-EN-ZENT, a zarazem rozmyślała nad pracą licencjacką.
I wtedy nawiedziła ją historia Thilli. Wykreowała skromny świat tej dziewczyny, lecz wtedy nastała myśl: A gdyby tak przedstawić to wszystko w rozszerzonej formie? I od tego pomysłu doszła do czynu. Tym samym w 2015 roku zadebiutowała na rynku czytelniczym z powieścią fantasy [Skazani] otwierającą trylogię {Przed czasem}. Dzięki temu mogła zaznać na własnej skórze, jak to jest być ocenianą przez koleżanki po fachu. I wcale nie wyszła na tym aż tak źle.
Większość osób po przeczytaniu [Skazanych] chwali ją za szeroki zasób słów, umiejętne posługiwanie się nimi oraz za przeogromną kreatywność, jednak Alicja nie pozwala sobie na zadzieranie nosa. Każdą krytykę przyjmuje z pokorą, by móc uczyć się na błędach. Możecie przekonać się o tym poprzez wywiad, jaki miałam przyjemność przeprowadzić z panną Hill.

[SKAZANI]

Już wcześniej zdążyłam wspomnieć o tym, że jest to pierwszy tom otwierający trylogię {Przed czasem}. Nie zdradziłam jednak zbyt wiele z fabuły oraz swoich przemyśleń, co zamierzam nadrobić.
[Skazani] skrywa na swoich kartach historię Thilli Carroll, która od samego początku nie ma lekko. Pewnego dnia wraca do domu i zastaje w kuchni makabryczny widok – ciało zamordowanej matki. Po tym okrutnym wydarzeniu ojciec dziewczyny postanawia za nich oboje zacząć wszystko od początku, przez co zyskują nowy adres zamieszkania w innym mieście. Tym samym Thill przyszło się zmierzyć nie tylko z depresją po utracie najbliższej osoby, ale również z presją otoczenia w nowej szkole. Odnajduje jednak swój sposób na walkę z rzeczywistością. Z miłej dziewczyny przeistacza się w chodzącą na dwóch nogach królową arogancji. I kiedy już myśli, że wszystko jest w jak najlepszym porządku, ojciec wręcza jej tajemniczą szkatułkę. Wewnątrz niej odnajduje niepokojący list od zmarłej matki, którego nie jest w stanie doczytać do końca. I tym samym wpuszcza do swojego, zdeptanego przez los, świata istoty z pradawnych mitów, a ona sama poznaje prawdę o swoim innym ja.
Opis mamy już za sobą. Ale jak ma się moja opinia? Cóż... bez problemu znajdziecie ją na blogu. Wystarczy kliknąć tutaj, by się do niej przenieść.
To by było na tyle. Mam nadzieję, że was nie zanudziłam!
Do napisania!

11 komentarzy:

  1. Bardzo ciekawy wpis, przez który mam jeszcze większą ochotę na zapoznanie się z tą powieścią.
    Choć pewien wątek mnie przeraża.
    Pozdrawiam! :)

    zniewolone-trescia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Znam Alice Hill! To znaczy słyszałam o niej, a "Skazanych" bardzo chcę przeczytać ;) Ale to już coś prawda? ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Słyszałam o tej powieści, może kiedyś się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tez biorę udział w tej akcji! A co do dziewczyny, zauważyłam też ostatnio tę książkę - na jej własnym blogu. Mam nadzieję, że gdzieś ją znajdę i przeczytam. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ciekawie :) nie wiedziałam, że ta pani to Polka! Książka gdzieś kiedyś mi mignęła, ale nci poza tym :).

    OdpowiedzUsuń
  6. Ta akcja jest świetna, sama biorę w niej udział - muszę przygotować swój wpis, mam jeszcze trochę czasu. ;) Akurat o tej autorce nie słyszałam, a dzięki Tobie i tej akcji mogę w końcu się dowiedzieć! :)
    Pozdrawiam,
    A.

    http://chaosmysli.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawa zachęta. Kiedyś muszę przeczytać jej dzieło. Pamiętam jak na targach książek w Krakowie Królik chciał się z nią spotkać i razem poszłyśmy. Nie wiedziałam co się działo i kim ona jest, ale... no, była miła. I dostałam plakat. I zakładki chyba. Więc... było dobrze!
    #SadisticWriter

    OdpowiedzUsuń
  8. Ta akcja to świetny pomysł, również biorę w niej udział, jednak mój post dopiero się pisze :D
    Słyszałam kiedyś o tej książce i zdecydowanie planuję po nią sięgnąć ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Czytałam kiedyś wywiad z tą panią, właśnie u Was na blogu! :D
    Przyznam, że książka mnie zaintrygowała, więc chyba czas najwyższy, żeby zapoznać się z książką tej autorki? :D
    Dziękuję za dołożenie cegiełki do mojego małego domku! Jestem ogromnie wdzięczna! ♥

    Izzy z Heavy Books

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetna akcja i być może sama wezmę w niej udział. Co do pani Górskiej, to niestety zaliczam się do tej grupy, która tej autorki nie zna. Aż do teraz! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja biję się w pierś i przyznaje, że ani o autorce, ani o książce nie słyszałam, więc mam nadzieję, że w bliskiej przyszłości będę mogła to zmienić ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za przybycie w moje skromne progi.
Mam nadzieję, że oferowana przeze mnie treść przypadła Państwu do gustu. Będę przeszczęśliwa, kiedy zostanę nagrodzona komentarzami. To tak niewiele, a potrafi sprawić radość!

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Szablon stworzony z przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.