wtorek, 19 września 2017

BLUSZCZOWE RECENZJE Book Tag w szponach Aleksandry

Cześć,
w ostatnią niedzielę (tj. 17.09.2017 roku) pochwaliłam się na swoim fanpage informacją, która była (i nadal jest) dość ważna dla bloga. Nie dotyczyła ona nawiązania kolejnej współpracy, otrzymania pozytywnej odpowiedzi od wydawnictwa o możliwości wydania książki (bo to niemożliwe, skoro nic jeszcze nie doprowadziłam do końca) czy przyjęcia w szeregi Bluszczowych Recenzji nowego recenzenta. Otóż tamtego dnia BR – gdyby były żywą istotą – mogłyby zdmuchnąć świeczki z torta. Tak, BLUSZCZOWE RECENZJE obchodziły swoje trzecie urodziny! Z tej okazji postanowiłam wykorzystać swoją (nie)zawodną kreatywność i stworzyć dla Was specjalny tag, który będzie ściśle powiązany z moją działalnością. Niestety nie przypuszczałam, że wena postanowi zastrajkować, przez co każdy pomysł na kategorię ginął pod naciskiem okrutnego klawisza BACKSPACE. Starałam się jak mogłam, walczyłam o to, aby ten projekt doszedł do skutku... nic. Na całe szczęście wspaniałe osoby z grupy Mini Maratony Czytelnicze (Którą osobiście polecam!) wspomogły mnie, dzieląc się swoimi pomysłami, dlatego też mogę z czystym sumieniem zaprosić wszystkich na...


Odważycie się zobaczyć, co takiego wymyśliły szalone umysły? ;) 


BLUSZCZ PORASTAJĄCY BIBLIOTECZKĘ – książka, której wszędzie jest pełno!

Aktualnie, gdzie tylko nie spojrzę, tam dostrzegam okładkę książki [TO] Stephena Kinga. Przypuszczam, że jest to ściśle powiązane z ekranizacją tego tytułu, gdzie większość książkoholików postanowiła zapoznać się z pierwowzorem, zanim ujrzy tę historię na ekranach kin. Cóż... życzę tym ludziom powodzenia, gdyż niedawno przeczytałam, że książka waży ponad kilogram oraz posiada ponad tysiąc stron. Obyście nie stracili rąk, kiedy będziecie trzymać [TO] w swoich rękach! :)

BLUSZCZOWE PORÓWNANIA – bohater książkowy, który zaskakuje swoją pomysłowością.

Już pragnęłam napisać, że nikt taki nie przychodzi mi do głowy, aż nie przypomniałam sobie o bohaterach książki Wojciecha Nerkowskiego, czyli [Spisku scenarzystów]. Przecież Sylwia i Kuba tworzyli tak nieprawdopodobne historie na temat podejrzanych o zabójstwo Palomy, że nieraz parskałam śmiechem! Ale gdyby nie kobiecy pierwiastek w tym duecie, to męska strona tak się zapędzała w swoich domysłach, że to już by mogło podchodzić pod czystą fantastykę.

NIE PODLIZUJ SIĘ! – autor, który zawiódł cię więcej niż jeden raz, przez co już nigdy więcej nie sięgniesz po jego książki!

P.C. Cast oraz Kristin Cast. Obie panie zdążyły mi już zaleźć za skórę niepotrzebnym rozciąganiem przygód Zoey Redbird z {Domu Nocy}, przez co nie mam ochoty poznawać ich dzieł, które nie są powiązane z tym cyklem. Po prostu wyczuwam, czego mogę się po nich spodziewać i nie zamierzam ponownie się zawieźć.

WYCZERPUJĄCE KOMENTARZE – książka, o której możesz mówić i mówić, i mówić...

Jeżeli kiedykolwiek zaryzykujecie i postanowicie zacząć ze mną dyskusję na temat [Intruza] Stephenie Meyer, to lojalnie uprzedzam – potrafię o tej książce gadać bez przerwy! Przekonały się już o tym dwie osoby i na pewno potwierdzą moje słowa. Przecież wiadomo nie od dziś, że jestem ogromną fanką przygód Wagabundy i Melanii, co potęguje mój słowotok. W sumie nawet teraz powstrzymuję się przed rozwinięciem tego tematu, aby was nie zanudzić, ale i tak dodam na koniec: Ja chcę kolejny tom!

CZERWONE WŁOSY? ZADZIORNA MINA? CIĘTE RIPOSTY? TAK, TO NA PEWNO ALEKSANDRA! – bohater książkowy, z którym śmiało możesz się utożsamiać.

Chyba nikogo nie zdziwi, kiedy postanowię tutaj wspomnieć o swojej imienniczce, głównej bohaterce [Wymyśliłam cię]. Chociaż ta Alexandra cierpi na schizofrenię, przez co musi się pilnować i regularnie zażywać lekarstwa, by nie zrobić czegoś, co może zaszkodzić otaczającym ją ludziom oraz jej samej, to jednak łączy nas wiele czynników. Oprócz dzielenia koloru włosów, umiejętności szczerego wyrażania się w danych kwestiach, to obydwie nie wyobrażamy sobie, aby komuś z naszych najbliższych działa się krzywda. Stawiamy ich ponad siebie, czasami zaniedbując własne potrzeby. No i tak samo jak ja, Alexandra posiada marzenia, które pragnie spełnić!

ZNOWU SIĘ ROZPISAŁAM... – autor, który co rusz chwali się przed światem swoją najnowszą książką.

Remigiusz Mróz. To pierwszy autor, jaki przyszedł mi do głowy, kiedy wymyślałam tę kategorię. Trudno się dziwić, kiedy czytasz o jednej zapowiedzi jego najnowszego dzieła, a za dwa tygodnie zostajesz zbombardowana informacjami o kolejnej książce. Przepraszam, czy ten pan jest człowiekiem? A może to robot, który próbuje przejąć nasz rynek czytelniczy? Panie Remigiuszu, spokojnie, bo lada moment zabraknie panu pomysłów i co wtedy? ;)

Jeżeli ten tag przypadł Wam do gustu i sami zapragniecie udzielić do niego odpowiedzi – proszę bardzo. Czujcie się nominowani! I mam nadzieję, że będziecie się przy tym nieźle bawić! :)

3 komentarze:

  1. Tag został bardzo interesująco przedstawiony. Nie ukrywam, że mam w planach przeczytanie "TO", ale liczba stron mnie zniechęca. Ponadto wiem mniej więcej, co znajduję się w jej wnętrzu i nie ułatwia to sprawy. Zgodzę się co do Remigiusza Mroza. Widać, że dobrze wykorzystuje swoje pięć minut.

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny TAG! Gratuluję Bluszczowych urodzinek!
    Niestety nie czytałam żadnej z wymienionych przez Ciebie książek.
    Ale zgadzam się co do Mroza - nie przepadam za jego twórczością, ale jakaś jego książka pojawia się praktycznie w każdych zapowiedziach jakie czytam! To jest aż... Przerażające xD

    Pozdrawiam!
    zaczytana-w-fantastyce.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Sto lat dla Bluszczu! Ja oczywiście tag zrobię!
    A Remek niech pisze, pisze i pisze!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za przybycie w moje skromne progi.
Mam nadzieję, że oferowana przeze mnie treść przypadła Państwu do gustu. Będę przeszczęśliwa, kiedy zostanę nagrodzona komentarzami. To tak niewiele, a potrafi sprawić radość!

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Szablon stworzony z przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.