sobota, 29 października 2016

Gregor i tajemne znaki oczami #Ivy

Autor: Suzanne Collins
Tytuł: Gregor i tajemne znaki
Oryginalny tytuł: Gregor and the Marks of Secret
Seria: Kroniki Podziemia
Tom: IV
Przekład: Dorota Dziewońska
Wydawnictwo: IUVI
Ilość stron: 368

Tęsknota to nieodłączna część naszego człowieczeństwa. Już od najmłodszych lat zmagamy się z jej potęgą, która potrafi mieć nieskończone granice. Miewa również wiele twarzy – począwszy od tej łagodnej, a zakończywszy na odznaczonej bólem, niosącej złe wieści. I każda z nich chociaż raz nawiedza wszystkich, rozkoszując się swoim drobnym zwycięstwem.
Gregor i cała jego rodzina strasznie tęsknią za mamą chłopca, która z powodu choroby musiała pozostać w Podziemiu. Nastolatek widuje ją jedynie wtedy, gdy udaje się do tamtego świata z powodu treningów prowadzonych przez doświadczonego w boju szczura Ripreda. Jednak to nie zmienia sytuacji tej familii. Na całe szczęście może ona liczyć na panią Cormaci – wtajemniczoną we wszystko sąsiadkę.
Nadchodzi dzień powrotu do Regalii, lecz Gregor i Botka nie robią tego z powodu kolejnej przepowiedni. Tym razem jest to spowodowane zwyczajnym zaproszeniem na imprezę urodzinową kuzyna Luksy. Rodzeństwo nie przeczuwa jednak tego, że zostanie ponownie uwikłane w niebezpieczne sprawy Podziemia. Tym razem będzie musiało pomóc królowej tego świata w odnalezieniu zaginionych chrupaczy, które niegdyś uratowały jej życie. Jedyną poszlaką dla poszukiwaczy myszy są złowrogie, tajemne znaki pozostawiane przez nieznanego sprawcę.
Co jest prawdziwym powodem zniknięcia chrupaczy? Czy rodzeństwo pomoże Luksie rozwikłać tę niezwykle ciężką zagadkę i razem odnajdą zguby? A może czeka ich masa rozczarowań spowodowanych niespodziewanym obrotem spraw? I jak zareaguje Gregor, gdy uświadomi sobie, że po raz pierwszy w życiu... się zakochał?
Podążaj za tajemnymi znakami i pozwól im zrozumieć swój sens.

Jest mi bardzo przykro z tego powodu, że to już przedostatni tom przygód Gregora i jego młodszej siostrzyczki. Tak łatwo przywiązuję się do fikcyjnych postaci i przedwczesne pożegnanie z nimi może być dla mnie bolesne w skutkach. Tym bardziej, iż na półce już czeka na mnie finalna część Kronik Podziemia, czyli [Gregor i Kod Pazura]. Zanim jednak po nią sięgnę i zaleję się łzami to powrócę do gwiazdy tej recenzji. Czy okazała się lepsza od swojej poprzedniczki? A może nastąpiło kolejne wahanie jakości? Zaraz rozwieję wasze wątpliwości.

środa, 26 października 2016

Porwanie oczami #Ivy

Autor: Justyna Drzewicka
Tytuł: Porwanie
Seria: Niepowszedni
Tom: I
Wydawnictwo: Jaguar
Ilość stron: 408

Z rodzeństwem bywa różnie. Każdy kto ma brata czy siostrę dobrze wie, jak wyglądają codzienne kłótnie spowodowane byle błahostką. Niepozmywane naczynia? Przecież teraz była kolej tej drugiej! Zużyty szampon i pozostawiona pusta buteleczka na półce? To zapewne jej sprawka! Zbity wazon, który był pamiątką? To przecież on podrzucał piłką nieopodal tego stolika, więc to jego wina! Można tak wymieniać i wymieniać. Takie sprzeczki były, są i zawsze będą w takich rodzinach, ale czy zawsze do nich dążymy? Przecież bywają momenty, gdy stajemy po tej samej stronie barykady i jak lwy bronimy swoich racji. Bo kto inny, jak nie rodzeństwo, rozumie nasze problemy i jest gotowe poprzeć wszelkie wytyczane przez nas argumenty?
Może Nila z Allą miewają takie trudne dni, lecz najczęściej żyją ze sobą w zgodzie, co przynosi obu wiele korzyści. Nieskłócone mogą spędzać ze sobą wiele czasu, rozkoszując się wolnością. W końcu to nie dziwne, gdyż obie nie są zwyczajnymi nastolatkami. Każda z nich nosi pieczęć Niepowszedniej – dziecka urodzonego ze szczególnymi darami. Kiedy jedna z nich może dotykiem leczyć chorych i osłabionych, ta druga potrafi porozumieć się ze zwierzętami, tworząc z nimi nadzwyczajną więź. I chociaż czują się bezpiecznie, bo polowanie na takie jak one już dawno zostało zakazane to nie przeczuwają tego, że nadal istnieją takie miejsca, gdzie czarny rynek to chleb powszedni. Dlatego też są zaskoczone, gdy bezwzględny Weles ze swoją watahą handlarzy ludźmi porywają je, by sobie na nich porządnie zarobić. Jednakże Nila i Alla nie zamierzają im na to pozwolić!
Z pomocą innych schwytanych Niepowszednich: Samborem, Dalko oraz Wodniczką łączą swoje siły i próbują wyrwać się z łap złoczyńców. To niestety nie będzie takie łatwe. Przecież mają do czynienia z doświadczonymi w swym fachu draniami podążającymi po trupach do celu, aby zakończyć to co rozpoczęli. Ale oni nie zamierzają się poddać.
Czy ta piątka nieszczęśników wprowadzi swój plan w życie? Jak sobie poradzą z konsekwencjami swoich pomysłów. A może nie pozostało im nic innego, jak liczyć na cud?
Każdy z nas ma prawo do bycia wolnym człowiekiem, lecz wielu o tym jeszcze zapomina...

W końcu nadszedł ten dzień, kiedy sięgnęłam po odpoczywający od dłuższego czasu na mojej półce egzemplarz [Porwania] autorstwa Justyny Drzewickiej. Ostatnio proza polska nie zaskakiwała mnie niczym dobrym, więc miałam sporo obaw związanych z nowo rozpoczętą lekturą. Czy starczyło mi odwagi, by stanąć twarzą w twarz z handlarzami ludźmi? A może sama miałam ochotę pomóc im dowieźć świeży towar do głównego punktu?

wtorek, 25 października 2016

Bluszczowe zapowiedzi #1

Cześć,
Dzisiaj przychodzimy do Was z zapowiedziami wydawnictwa IUVI, które dość mocno nas zaciekawiły. No dobra... Obydwie pragniemy już teraz ukraść przedpremierowe egzemplarze tych książek i dość mocno je do siebie przytulić. Także marzymy o ich powąchaniu i automatycznym rozpoczęciu lektury... ;)


Oto książkowi winowajcy naszego stanu!

piątek, 21 października 2016

4 powody, aby przeczytać... [Szklany tron]

Hej!
Chyba większość z Was słyszała o [Szklanym Tronie]. Ten tytuł zdobył ogromną popularność w Polsce i za granicą, podobnie jak dalsze tomy. Wszyscy zachwalają pomysłowość autorki oraz zachwycają się bohaterami, których wykreowała. Z początku nie byłam co do niej przekonana. Coś powstrzymywało mnie przed zakupem tej książki. Aż w końcu postanowiłam, że na własnej skórze przekonam się o tej wspaniałości pani J. Maas.
Czy książka zasługuje na swoją popularność? Czy naprawdę jest tak wspaniała, jak to pisze większość recenzentów? Oto przed Wami…

wtorek, 18 października 2016

Epidemia zwalczona, czyli wyniki Zaraźliwego Konkursu!

Dzień dobry. :)

Oto nadszedł ten wielki dzień, kiedy rozwiejemy wszelkie wątpliwości i zdradzimy ogromną tajemnicę związaną ze zwycięzcami Zaraźliwego Konkursu!


W naszym konkursie wzięło udział 31 osób. Byłoby o jedną duszyczkę więcej, gdyby spełniła ona wymagania wypunktowane w Bluszczowym Regulaminie. Dlatego też warto czytać zasady konkursów, aby nie mieć tak przykrych niespodzianek. Przymykałyśmy jedynie oko na zmianę płci naszej Quinlan, ale następnym razem także zawrzemy w regulaminie wzmiankę o tym, że takie błędy będą powodem do odrzucenia zgłoszenia! Wróćmy jednak do najważniejszej części...

piątek, 14 października 2016

5 powódów, aby przeczytać... [Promyczka]

Hej! :D
Dzisiaj przychodzę do Was z czymś, co w sumie miało ukazać się jeszcze przez wakacje. Sam tytuł tej powieści pasuje idealnie właśnie do lata i błogiego czasu odpoczynku od szkoły. Ale to nie wszystko! Lektura tej książki jest świetna na ciepłe, letnie wieczory, w asyście cykających gdzieś w trawie świerszczy.
[Promyczek] od Kim Holden. Zapowiada się całkiem niewinnie, prawda? Nie wyczytamy z tego tytułu wartości, jakie kryją się we wnętrzu książki. A jest ich całkiem sporo i nie są one byle jakie. Ale… czy to jedyny powód, aby zabrać się za lekturę tej powieści?

poniedziałek, 10 października 2016

Ale to już było, czyli Bluszczowe Wspomnienia #3

Cześć,
Każdy kto mnie zna to bardzo dobrze wie, że powtarzanie się jest moją domeną. Potrafię psioczyć o jednym i tym samym godzinami, dlatego też powracam z lubianą (chyba?) przez wszystkich serią. Tym samym pozwolę sobie przypomnieć o wcześniejszych wpisach z BW, które znajdziecie tutaj i tutaj.


Może lepiej nie przedłużać i... chwila, moment! Jeszcze jedno...

Załoga Bluszczowych Recenzji pragnie ogłosić, że zaprzyjaźniona z nami recenzentka z bloga Zniewolone Treścią, SadisticWriter, obchodzi dzisiaj urodziny. Kochana – wszystkiego najlepszego!

Powracając do głównego tematu: zapraszamy na Bluszczowe Wspomnienia! :)

wtorek, 4 października 2016

BLUSZCZOWE PODSUMOWANIE WRZEŚNIA!

Dzień dobry. ;)

Wrzesień, wrzesień i po wrześniu – właśnie tak mogę określić pożegnanie pierwszego miesiąca nowego roku szkolnego. Tak naprawdę niczym szczególnym się nie wyróżniał, więc nawet mi go nie brakuje. No dobra... może zaczęłyśmy się częściej pojawiać na blogu, ale zdarzały nam się również dłuższe przerwy. Byłyśmy niczym Diego z [Epoki lodowcowej] bawiące się z małym człowieczkiem w „Gdzie jest bobas?”! Niestety możecie się spodziewać powtórki z rozrywki, gdyż nie zawsze będziemy miały możliwość podzielenia się z Wami swoimi opiniami. :(
Przejdę jednak do najważniejszej części tej publikacji, bo znowu zaczynam zanudzać wszystkich swoimi wywodami. Dlatego też nie przedłużając zapraszam wszystkich na...


BLUSZCZOWE PODSUMOWANIE WRZEŚNIA!
Szablon stworzony z przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.