Dzień
dobry! :)
Kto by
pomyślał, że kwiecień będzie dla nas AŻ tak pracowitym
miesiącem? Chociaż miałyśmy sporo na głowie, to i tak
odnalazłyśmy troszkę czasu na czytanie i dzielenie się swoimi
opiniami na temat „skonsumowanych” książek. Nie będę
rozpisywać się w tej kwestii, bo matematyka czeka (chociaż miałam
być nieaktywna na bloggerze, ale taka forma ucieczki od funkcji i
innych rzeczy w nieznanym mi języku jest najlepsza), dlatego też
zapraszam wszystkich na...
Czy
jesteście ciekawi naszych kwietniowych dokonań? :)
Przeczytane
w kwietniu:
Lista
Królika:
Amie
Kaufman n Meagan Spooner – [W ramionach gwiazd] ▪
Suzanne
Young – [Remedium] ▪
Lista #Ivy:
▪ Virginia Boecker – [Łowczyni]
Dodatkowo
swoich recenzji doczekały się:
Fiona
Wood – [W dziczy]
Adam
Jay Epstein n Andrew Jacobson – [Krąg życia]
Michelle
Falkoff – [Playlist for the dead]
Katarzyna
Berenika Miszczuk – [Ja, diablica]
Estelle
Laure – [Na przekór nocy]
Sabina
Jakubowska – [Dom na Wschodniej]
Oprócz
tego mogliście także przeczytać:
Ivy ryzykuje, czyli wyzwanie: Kiedyś przeczytam
Kto
nie ryzykuje, ten nie pije szampana, dlatego też postanowiłam wziąć
udział w tym wyzwaniu i zacząć nadrabiać zalegające na półkach
od miesięcy (jak nie lat) książki. Czy dam radę? ;)
Królik i #Ivy gaszą ogień pytań, czyli odpowiedzi pełną parą #2
Druga
(i ostatnia) część odpowiedzi na zadawane przez Was pytania.
Jeżeli chcecie poznać nasze dziwne nawyki czy odkryć, co nas
najbardziej drażni w blogosferze – to ten wpis zaspokoi Waszą
ciekawość!
Ale to już było, czyli Bluszczowe Wspomnienia
Niecodzienny
wpis, gdzie znajdziecie zbiór wszystkich recenzji
zamieszczonych na blogu w pierwszym kwartale 2016 roku. Dodatkowo
linki zostały wzbogacone o cytaty zachęcające do przeczytania
całej opinii. Skusisz się odkryć, co mamy do powiedzenia na temat
niektórych książek?
#Ivy bawi się w TOP5, czyli bluszcz na luźno #1
Wznowienie
zabawy, która będzie miała więcej dzieci w maju. Jeżeli
teraz chcecie poznać TOP5 bohaterek książkowych doprowadzających
mnie do szału – nie mogliście lepiej trafić. :)
Królik ryzykuje, czyli wyzwanie: kiedyś przeczytam
Królik
również ma ochotę napić się szampana, dzięki czemu
będziecie mogli również jej kibicować w tym wyzwaniu.
Rywalizację czas zacząć!
I coś
z życia bloga:
Ilość
wpisów: 14 (z czego 8
to recenzje)
Ilość
obserwatorów: 191
(wcześniej 176)
Ilość
wejść: 44361 (wcześniej 39699)
Może
nie przeczytałyśmy za dużo książek, ale nie liczy się ilość,
a jakość. Poza tym nadrobiłyśmy nieco zaległości recenzenckich,
dzięki czemu nasze zapracowanie nie było aż tak widoczne. Obydwie
mamy nadzieję, że maj okaże się dla nas korzystny i pozwoli na
delektowanie się kolejnymi smakowitymi czytelniczymi daniami. :)
A jak
jest u Was? Pochwalicie się swoimi wynikami? ;)
Właśnie ważna jest jakość, więc gratuluję jakościowo dobrego miesiąca i życzę podobnego maja :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia z matmą życzę i tradycyjnie powodzenia w maju ;) Ja pewnie w maju i w czerwcu będę miałam mało czasu na bloga, ale na pewno o nim nie zapomnę!
OdpowiedzUsuńJakość, nie ilość, dobrze powiedziane :) Powodzenia z matematyką i życzę zaczytanego maja <33
OdpowiedzUsuńTak jak mówicie, nie liczy się ilość, lecz jakość, a już na pewno przyjemność z czytania! :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia na maturze! <3
www.zksiazkadolozka.blogspot.com
Każda przeczytana książka zawsze cieszy! :D
OdpowiedzUsuńDokładnie, jakość, a nie ilość. Ja niestety lub stety z powodu klasowej wycieczki, na którą nie pojechałam, byłam przyłączona do innej klasy i nic nie robiłam, dzięki czemu pochłaniałam książki. :) I w ogóle ten miesiąc miał być straszny, a taka prawda, że miałam dużo luzów i nadrobiłam jeden stosik. A że wczoraj biblioteka była zamknięta, nadrabiam z drugiej biblioteki zaległości ze swoich stosów ;d
OdpowiedzUsuńDokładnie, nie liczy się ilość, lecz jakość ;) Życzę zaczytanego maja!
OdpowiedzUsuńBrawo!
OdpowiedzUsuńWidzę, że miałyście całkiem udany blogowy miesiąc, oby tak dalej :D
OdpowiedzUsuń